FAQ
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Zaloguj
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Szukaj
Forum Strona Główna
->
Morvaliren
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Zasady
----------------
Główne zasady
Kontynent Phyranil
----------------
Historia
Mieszkańcy
Położenie
Stworzenia
Rośliny
Sprawy magiczne
Wasze postacie
----------------
Wasze postacie fantasy
Miasta
----------------
Orbrego
Vilirnen
Hastie
chefiton
Terytorium ciemnych stron
Morvaliren
Pozostałe
teren Phiranil
Orwentyn
Zapis do klasztorów
Klasztor magów ognia
Klasztor magów wody
Klasztor magów powietrza
Klasztor magów ziemi
Obóz nekromantów
Las druidów
RPG
----------------
RPG w Phiranil
RPG innych światów
Bractwo Złotego Oka
----------------
Bractwo Złotego Oka
Książki
----------------
Twórczość Tolkiena
Trylogia ,,Dziedzictwo
Dzieła Sapkowskiego
,,Harry Potter
Propozycje
Inne
----------------
Luźne tematy
Wasze opinie na temat użytkowników forum
Wasza twórczość
O forum
Games
Ważne tematy
Inne strony
Zamknięte tematy
Shoutbox
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
svit'kona
Wysłany: Pią 21:42, 10 Lis 2006
Temat postu: Miasto
*Miasto Morvaliren jest miastem zamieszkanym przez półelfów. Znajdują się w nim liczne karczmy i domy. Samych mieszkańców nie jest zbyt wielu. Miejsce to jest przyjazne i gościnnie , przyjmuje wędrowców przemierzających się przez tę piękną krainę.
Do miasta Morvaliren wchodzi się przez wielką pozłacaną bramę. Na placu aż roi się od mieszkańców i wędrowców.*
*************************************************************
*Będąc w swoim mieście. Ujrzała kulę i list pozostawiony jej przez Rixa. Przeczytała szybko list i wysłała telepatyczną wiadomość Rixowi o krótkiej treści:
-Dziękuję Ci za ten dar. Svit'kona
Schowała kulę do lnianego worka i wyruszyła aby zwiedzać miasto.
Chodziła między domami i napotkała na puste miejsce. Jej naszyjnik pociągnął ją do przodu, aż do momentu kiedy ustała w samym jego środku.
-A więc to tutaj mam zacząć nową część przygody?
Pozostawiła swoje rzeczy w owym miejscu i wybiegła z miasta do pobliskiego lasu. Nacieła w nim schorowane lub starsze drzewa i przytaszczyła je na miejsce gdzie zaczeła budowę. Budowę nowej karczmy. Trzy dni później jej nowa posiadłość stała już w wyznaczonym miejscu. Usiadła przed nią na ziemi i zaczeła myśleć co jeszcze mogła by zrobić.
-Nazwa, moja karczma nie ma nazwy!- wykrzyknęła.
W tym samym momęcie za swoimi plecami usłyszała syk. Odkręciła się, łapiąc za swój miecz gotowa do walki, kiedy zobaczyła przed sobą szarego węża sięgającego jej do pasa. Odrazu rozpoznała w nim tego samego węża z moczar który lata temu przepowiedział jej że naprawi krzywdy zadane starej górze. Jednak za nim zdążyła coś powiedzieć, ten przemówił do niej pierwszy:
-Witaj, a, więc znów się sssspotykamy.
-Tak, najwidoczniej- odparła.
-Widziałem cię, kiedy podróżowałaśśśś z pewnym pierzastym przyjacielem i małym smokiem. Ale nie wiedziałem czy twoi kompani mi zagrażali, więc trzymałem się na uboczu. Ssssstraciłem wassss z oczu, kiedy razem odlecieliśśśśście. Ale czekałem i najwidoczniej sssię doczekałem.- powiedział wąż.
-A na co tak czekałeś?- spytała.
-A jak myśśślissz? Chciałem ssssię dowiedzieć czy ci sssie uda. I widząc że moje ukochane moczry zniknęły, a na ich miejscu rozrasta się dawnie wybity lassss...- powiedziął wpatrują się w svit'konę.
-Tak Sewercie. Twoja przepowiednia się sprawdziła. Przykro mi zpowodu twoich moczar ale to już nie była moja wina, tylko amuletu.-rzekła. Po chwili jednak ciagnęła dalej:
- Jeśli pozwolisz to chętnie ugoszczę cię w mojej nowo zbudowanej karczmie.
-Dobrze, ale mam jedno pytanie. Dlaczego twoja karczma nie ma nazwy?
Zaskoczona tego typu pytaniem odpowiedziała:
-Ależ ma. To karczma ... , nazywa się... Karczma pod szarym wężem.
Ustępując drogi wężu weszli do środka.*
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Elveron phpBB theme/template by
Ulf Frisk
and
Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin