Autor Wiadomość
Dark P
PostWysłany: Wto 16:53, 20 Lut 2007    Temat postu:

*Bursztynowe oko ptaka spoczęło na Ironie. Stworzenie przechyliło swą opierzoną główkę i zaśpiewało cicho. Nagle cudowny mieszkaniec lasu zeskoczył z gałęzi, na której wcześniej siedział i wylądował na polanie.*
Iron Lycan
PostWysłany: Wto 16:05, 20 Lut 2007    Temat postu:

Iron napiął łuk i wycelował w ptaka. Chciał sprawdzić czy to czasami nie jest jakiś drapieżnik.
Dark P
PostWysłany: Wto 15:26, 20 Lut 2007    Temat postu:

*Po jakimś czasie myśliwi rozdzielili się i poszli swoimi drogami. Iron pozostał sam na sam z istotami żyjącymi w lesie. Nagle z oddali usłyszeć można było cichy śpiew. Dźwięk potężniał z każdą sekundą, aż wreszcie stał się tak głośny iż można było zlokalizować jego źródło. Nieopodal, jakieś 5 metrów od miejsca gdzie stał wilkołak, przysiadł złocisty ptak.*
Iron Lycan
PostWysłany: Śro 18:35, 14 Lut 2007    Temat postu:

Iron spakował się i poszedł za myśliwym mając łuk w pogotowiu.
Dark P
PostWysłany: Nie 9:26, 11 Lut 2007    Temat postu:

*Kiedy ostatnie kęsy przygotowanych przez myśliwych potraw zniknęły wkońcu z ich rąk, na środek polany znów wyszedł główny myśliwy:
-A więc ruszamy, będziemy wciąż kierować się na zachód. Oby dzisiejszy dzień przyniósł nam jeszcze wiele okazji do udanego polowania!-tak pobłogosławiwszy kampanię zwinął swój bagaż, upakował go na plecy i wszedł między drzewa.*
Iron Lycan
PostWysłany: Pon 16:54, 05 Lut 2007    Temat postu:

-Dzięki... - powiedział Iron do myśliwego.

Teraz zabrał się za przygotowywanie szybkiego posiłku.
Dark P
PostWysłany: Nie 16:52, 04 Lut 2007    Temat postu:

*Starszy myśliwy przechodząc właśnie nieopodal Irona, dostrzegł jego próby. Mężczyzna usmiechnął się lekko i ukucnął obok wilkołaka:
-Daj, pokażę ci-rzekł, a następnie wziął nóż od Lycana i oskórował zwierzę. Nie zajęło mu to nawet 7 minut, poczym oddał narzędzie Ironowi.*
Iron Lycan-->zdobywasz umiejętność skórowania
Iron Lycan
PostWysłany: Czw 14:11, 01 Lut 2007    Temat postu:

Iron odłożył swojego dzika i zabrał się za przyrządzanie swojego dzika aby go szybko przygotować i zjeść ze smakiem. Starał się najpierw oskórować go.
Dark P
PostWysłany: Czw 11:05, 01 Lut 2007    Temat postu:

*Myśliwi po dłuższym marszu wkońcu się zatrzymali. Położyli swoje zdobycze koło obalonego drzewa, tworząc wcale dużych rozmiarów kopczyk z mięsa i futra. Niektóre dziki były już oprawione i zapakowane w zgrabne paczuszki, z ktorych raz po raz wystawały ostre kliska. Główny myśliwy, którego Iron poznał na początku swej łowieckiej przygody, wyszedł na środek polany, na której stali i ogłosił:
-Zrobimy tu małą przerwę na strawę. Potem...-zatrzymał się na chwilę- myślę, że godzina wystarczy...-mruknął do siebie i kontynuował-...znów ruszymy na polowanie.-rzekł, poczym wyciągnął ze swego tobołka chleb i zaczął go konsumować.*
Iron Lycan
PostWysłany: Śro 22:31, 31 Sty 2007    Temat postu:

Iron dobił nieprzytomne zwierzę. Wyciągnął strzały i włożył je z powrotem do kołczanu. Dzika wziął pod ramię i poszedł za pozostałymi myśliwymi.
Dark P
PostWysłany: Śro 22:26, 31 Sty 2007    Temat postu:

*-Teraz bardziej nastawiamy się na futra niż mięso, ale nawet jeśli zabijesz go teraz to nie powinien się aż tak zestarzeć. Aaa i jeszcze jedno...-zatrzymał się na chwilę myśliwy-...niezła robota nowy-dodał poczym odszedł w kierunku zachodnim.
A polowanie trwało nadal.*
Iron Lycan
PostWysłany: Śro 22:17, 31 Sty 2007    Temat postu:

Iron zamontował strzałę w łuku i wymierzył w głowę dzika. Zapytał się myśliwego z którym rozmawiał na początku:
- Zabić czy zabrać ze sobą do klasztoru jako świeże mięso?
Dark P
PostWysłany: Śro 22:08, 31 Sty 2007    Temat postu:

*Stalowa noga Irona zadziałała jak obuch. Zwierze przekrzywiło głowę pod dziwnym kątem i padło nieprzytomne na ściółkę. Teraz dzik był bezbronny.*
Iron Lycan
PostWysłany: Śro 22:06, 31 Sty 2007    Temat postu:

Iron zrobił szybki zamach nogą starając się trafić w łeb dzika od boku.
Dark P
PostWysłany: Śro 22:03, 31 Sty 2007    Temat postu:

*Dzik z wystającą z oczodołu strzałą podbiegł do Irona juz na tyle blisko by zaatakować.*
Iron Lycan
PostWysłany: Śro 21:43, 31 Sty 2007    Temat postu:

Iron widząc że jest mało czasu wyciągnął strzałę z kołczanu i przygotował się do zadania solidnego kopniaka swoją stalową nogą w łeb dzika aby go dobić celnie wystrzeloną strzałą z bliska.
Dark P
PostWysłany: Śro 21:35, 31 Sty 2007    Temat postu:

*Zwierze zakwiczało tak rozpaczliwie, jakby samym głosem chciało powalić intruza. Strzała wbiła się w czerwone oko dzika rozbryzgując jego zawartość na pobliskim drzewie. Dało to efekt rzuconego z dużą szybkością budyniu, który z braku innych alternatyw rozsmarował się malowniczo na ścianie.
Grot nie uszkodził jednak mózgu szosrtkowłosego potwora, dlatego też dzik oprócz ociekającego posoką oczodołu wydawał się cały. Zwierze ponownie rzuciło się na Irona.*
Iron Lycan
PostWysłany: Śro 21:21, 31 Sty 2007    Temat postu:

Iron błyskawicznie napiął łuk i wystrzelił w dzika. W razie niepowodzenia starał się podskoczyć i wylądować swym masywnym ciałem na dziku.
Dark P
PostWysłany: Śro 19:05, 31 Sty 2007    Temat postu:

*Nagle zza wiekowego dębu wyskoczył rozśwcieczony pogonią dzik. Miał 2 pary kłów i wściekle czerwone oczy. Nie zastanawiajac sie dlugo rzucił sie na wilkołaka.*
Iron Lycan
PostWysłany: Wto 12:01, 23 Sty 2007    Temat postu:

Iron poszedł za nimi starał się zrobić użytek ze swego węchu i spostrzegawczości aby w porę zauważyć jakiegoś dzika.
Dark P
PostWysłany: Czw 23:23, 18 Sty 2007    Temat postu:

*Grupa myśliwych wyłoniła się nagle zza budynku, kierując się ku wielkiej sośnie. Po paru chwilach wszyscy znaleźli się już pod wyznaczonym miejscem:
-A więc zaczynamy polowanie. Pamiętajcie, dziś szczególnie ważne są dla nas czterokielne dziki. Futra tego typu zwierząt świetnie się ostatnio sprzedają-rzekł wcześniej juz poznany przez Irona meżczyzna-a zatem ruszamy-dodał wskazawszy krótkim ruchem dłoni kierunek ich wędrówki.*
Iron Lycan
PostWysłany: Wto 10:59, 16 Sty 2007    Temat postu:

Iron podszedł do drzewa i oparł się o nie czekając na myśliwych.
Dark P
PostWysłany: Pon 22:13, 15 Sty 2007    Temat postu: Tereny łowieckie

*Potężny las rozciągał się jeszcze grubo za horyzont. Wielka sosna rosnąca nieopodal budynku myśliwych była jakoby strążniczką boru. Jej ogromny rozmiar i niezwykle rozłożyste gałęzie zwracały uwagę każdego kto tamtędy przechodził.*

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group