Autor Wiadomość
Dark P
PostWysłany: Śro 21:26, 13 Gru 2006    Temat postu:

*Dark P odprowadziwszy wzrokiem Irona, chwilę przyjrzała się Bjart, poczym sama założywszy swój ekwipunek, weszła w fioletowy portal. Świat zamarł na parę sekund. Wszystko dookoła przybrało barwę ciemnej purpury. Nagle najróżniejsze obrazy zaczęły przelatywac jak wściekłe przed oczami kobiety. Wkońcu widok wyostrzył się i jakby zza przeźroczystego okna ujrzała wilkołaka. Stał rozglądajac się niepewnie na zielonej polanie. Dark P zrobiła krok do przodu i również znalazła się na wspomnianej polanie.*
[Dalej piszemy w temacie "Okolice Chefitonu"]
Iron Lycan
PostWysłany: Wto 19:41, 12 Gru 2006    Temat postu:

- No to idziemy. - powiedział Iron pakując swoje rzeczy wraz z tabliczką i prętem i przeszedł przez portal.
Dark P
PostWysłany: Wto 19:01, 12 Gru 2006    Temat postu:

Jest pewien szkopół, kto będzie tymi przestworzanami...
*-Nie pozostaje mi nic innego jak bezzwłocznie się tam udać. Myślę że Ty Bjart uczynisz to samo. Was-Dark P wskazała na Lukaesan i Irona-moi pobratyńcy również chętnie zobaczą, sądze że nie będą mieć nic przeciwko waszemu towarzystwu.
Kobieta odwróciwszy się do ściany szałasu machnęła dłonią i nagle pojawił się magiczny portal:
-Ten teleport przeniesie nas najbliżej jak się da kryjówki przestworzan. Niestety nie udało mi się stowrzyć portalu idealnie w miejscu ich siedziby, magia prawdopodobnie blokuje interwencje z zewnątrz.
Dark P stała obok fioleotwych odmentów przestrzeni czekając na reakcję towarzyszy.*
Lukaesan' arteo Methartis
PostWysłany: Wto 17:31, 12 Gru 2006    Temat postu:

Omawialiśmy zorganizowanie pomocy dla grupy Przestworzan którzy przeżyli.
Dark P
PostWysłany: Wto 15:46, 12 Gru 2006    Temat postu:

*Po jakimś czasie pod szałas wróciła Dark P, była lekko zmoczona. Jej skrzydła wydzielaly miły konwaliowy zapach. (Skrzydła każdego przestworzanina mają swój własny, indywidualny zapach):
-Musiałam porozmawiać z Ametystem, na czym stanęła rozmowa?-zapytała, poczym zaczęła magiczne osuszanie włosów.*
Lukaesan' arteo Methartis
PostWysłany: Wto 15:08, 12 Gru 2006    Temat postu:

Oczywiście. *teleportuje się i po chwili wraca z przedmiotami*.
Iron Lycan
PostWysłany: Pon 22:24, 11 Gru 2006    Temat postu:

- Dzięki - rzekł Iron biorąc amulet i dodał - U siebie w karczmie mam coś specjalnego na czarną magię. Mógłbyś się tam przenieść i przynieść z mojego pokoju metalową tabliczkę oraz metalowy pręcik? Są one pokryte znakami runicznymi. Powiedz młodemu elfowi że Iron dobierze mu się skóry jeśli zobaczy że karczma nie będzie lśnić jak wróci.
Lukaesan' arteo Methartis
PostWysłany: Pon 22:09, 11 Gru 2006    Temat postu:

*Wszedł do szałasu* Czy na pewno chcesz jutro iść do tej kryjówki? To może być bardzo niebezpieczne. Naszym wrogiem jest czyste Zło. *Wyciągnął w stronę Irona pięknie zdobiony amulet.* Weź, to amulet uleczenia. Może Ci się przydać...
Iron Lycan
PostWysłany: Pon 22:05, 11 Gru 2006    Temat postu:

- No dobrze, wejdź ale będę miał cię na oku. - rzekł wilkołak i wpuścił gościa pod szałas.
Lukaesan' arteo Methartis
PostWysłany: Pon 22:01, 11 Gru 2006    Temat postu:

Na noc miasto jest zamknięte i nie można się do niego teleportować. Zresztą Dark_P gdzieś poszła. Musimy zaczekać do jutra. W tej chwili co najwyżej możemy coś zjeść i porozmawiać przy ognisku.
Iron Lycan
PostWysłany: Pon 21:55, 11 Gru 2006    Temat postu:

- Rozumiem, a więc jak możemy dostać się to tego miasteczka i pomóc twoim przyjaciołom? - zapytał wilkołak
Lukaesan' arteo Methartis
PostWysłany: Pon 21:52, 11 Gru 2006    Temat postu:

Zdaża się, aczkolwiek żadko, bo zawsze się znajdzie sposób żeby mu zaszkodzić, więc nekromanci od Gwiezdnych Elfów trzymają się daleko.
Iron Lycan
PostWysłany: Pon 21:48, 11 Gru 2006    Temat postu:

- Chyba że znajdzie się upierdliwy nekromanta który zna się na duszach i jakoś cię uwięzi. - dodał Iron
Lukaesan' arteo Methartis
PostWysłany: Pon 21:43, 11 Gru 2006    Temat postu:

Nie mógł bym do niego powrócić, co nie znaczy, że już nie mógłbym normalnie żyć. Mógłbym wedrzeć się w ciało jakiejś istoty i żyć jako ona. Jednak w przypadku wdzierania się siłą do umysłu humanoida, jest to zakazane. Chyba, że dana osoba na to dobrowolnie przystanie. Zresztą bycie istotą bezcielesną jest całkiem przyjemne. Nie czujesz głodu, jesteś nieśmiertelny, wolny, możesz rozszczepić swój umysł na miliardy kawałków które będą żyływ każdej istocie, w każdej cząstce wszechrzeczy.
Iron Lycan
PostWysłany: Pon 21:36, 11 Gru 2006    Temat postu:

- Pewnie miałeś sporo szczęścia że nas znalazłeś. A co do twojej umiejętności to co by się stało gdyby ktoś zabiłby cię podczas twojej " podróży "? - zapytał Iron
Lukaesan' arteo Methartis
PostWysłany: Pon 21:31, 11 Gru 2006    Temat postu:

My, Gwiezdne Elfy mamy umiejętność zwaną "Wędrówka Umysłu". Umysł opuszcza ciało i wędruje. Może wejść w każdą istote i przejść do każdego wymiaru. Jednak sztuka ta jest bardzo niebezpieczna, umysł może nie powrócić juz nigdy do ciała...
Iron Lycan
PostWysłany: Pon 21:27, 11 Gru 2006    Temat postu:

- Zaraz, zaraz. Skąd wiedziałeś gdzie nas szukać skoro od dłuższego czasu nie dajemy śladu życia? - zapytał Iron
Lukaesan' arteo Methartis
PostWysłany: Pon 21:14, 11 Gru 2006    Temat postu:

Owszem, to iluzja. Całkiem nieźle się zorganizowali, ale to wciąż za mało. Są w tej chwili za słabi. Potrzebne jest wsparcie. Zło znowu atakuje...
Dark P
PostWysłany: Pon 21:12, 11 Gru 2006    Temat postu:

*Ich rozmowę przerwała chwila ciszy. Dark P przemyślawszy to co powiedział jej elf rzekła:
-To niemożliwe, że ukrywaja się w jakiejś jaskini od ponad 100 lat, czuję w tej opowieści lekkie nieścisłości. Chyba że... Chyba że oni tam urządzili sobie miasteczko. Dziwię sie tylko, że przelatując setki razy nad i koło miasta złodzieji ich tam nie dostrzegłam... Używają iluzji?-zapytała, poczym złączywszy dłonie w piramidkę kontynuowała rozmyślania.*
Lukaesan' arteo Methartis
PostWysłany: Pon 20:27, 11 Gru 2006    Temat postu:

Dziękuję. A więc: Grupa Przestworzan którzy przeżyli atak schronili się w Chefiton. Żyją tam od jakiegoś czasu w ukryciu. Mają kryjówkę poza miastem, w jaskini która się znajduje w Skale Czterech Wiatrów. prosili mnie, abym Ci przekazał, że chcą Cię zobaczyć. Wtajemniczono mnie w to, że mają zamiar odbudować miasto, tudzież zbudować nowe... Więcej nie wiem. W każdym razie pomysł może liczyć na poparcie Elfów. Jestem kuzynem króla.
Dark P
PostWysłany: Pon 19:44, 11 Gru 2006    Temat postu:

*Fioletowe oczy kobiety rozbłysły. Zerknąwszy na Bjartskular zwróciła się do Lukaesan'a:
-Dobrze, wierzę Ci. Ja wyczuwam takie rzeczy. Mów dalej, a jeśli chcesz to schroń się z nami pod szałas. Zaraz znowu lunie.-rzekła, poczym weszła pod drewniany dach schronienia.*
Lukaesan' arteo Methartis
PostWysłany: Pon 17:18, 11 Gru 2006    Temat postu:

Jestem Lukaesan. Przybywam w pokoju. Widzę, że mam tu do czynienia z Przestworzanami... To dobrze się składa. Przybywam tu z wiadomością od grupy uchodźców.
Dark P
PostWysłany: Nie 20:49, 10 Gru 2006    Temat postu:

*Przedłużająca się chwila milczenia lekko zniecierpliwiła kobietę. Dark P zrobiwszy kolejny krok do przodu znów zadała pytanie:
-Kim jesteś?-tym razem jej głos nabrał bardziej stanowczego tonu.*
Bjartskular
PostWysłany: Pią 18:19, 08 Gru 2006    Temat postu:

*Bjart natychmiast stanęła koło nich czekając na odpowiedź przybysza*
Iron Lycan
PostWysłany: Pią 15:56, 08 Gru 2006    Temat postu:

Iron wstał i wyciągnął jeden ze swoich sejmitarów oraz stanął obok Dark P.
Dark P
PostWysłany: Czw 22:57, 07 Gru 2006    Temat postu:

*Dark P wstała natychmiast i wbiła ostrzegawcze spojrzenie swych fioletowych oczu w przybysza:
-Kim jesteś?-zapytała*
Lukaesan' arteo Methartis
PostWysłany: Czw 22:15, 07 Gru 2006    Temat postu:

*Nagle zaczęły się poruszać krzaki z których dał się słyszeć głos: "Cholera jasna! Znowu się przeteleportowałem w jakieś krzaki! Na dodatek ktoś się tu wypróżnił!". Z krzaków wyszedł Lukaesan* O, witam wszystkich!
Bjartskular
PostWysłany: Czw 20:31, 07 Gru 2006    Temat postu:

*Bjart wzięła kości rzuciła i wypadło 4razy 5* No to może na następny raz będą czter 6 *Zaśmiała się i oddała kubek z kośćmi Ironowi*
Iron Lycan
PostWysłany: Śro 15:35, 06 Gru 2006    Temat postu:

Iron czekał na kolejny ruch Bjart.
Dark P
PostWysłany: Śro 15:29, 06 Gru 2006    Temat postu:

*Gdy magiczny zapis zmienił się, Dark P przejęła od Irona kubek, potrząsneła nim i rzuciła:
-No, no szczęście zaczyna mi dopisywać 21!-rzekła poczym oddała kości Bjart.*
Iron Lycan
PostWysłany: Śro 15:23, 06 Gru 2006    Temat postu:

Iron potrząsnął kubkiem i rzucił. Podszedł i przyjrzał po czym stwierdził:
- 11, trochę gorzej ale nie jest źle.
Dark P
PostWysłany: Wto 22:23, 05 Gru 2006    Temat postu:

*Dark P zerknęła na nią kątem jej fioletowych oczu. Bo tak własnie wcześniej się nazywałam, ale nie chcę do tego wracać. To przeszłość. Wysłała jej telepatyczny przekaz poczym wrócila do obserwowania gry.*
Bjartskular
PostWysłany: Wto 22:17, 05 Gru 2006    Temat postu:

-Dark, dlaczego Priwriena? *spytała niepewnie Bjart, podczas gdy Iropn brał od nie j kości*
Dark P
PostWysłany: Wto 22:04, 05 Gru 2006    Temat postu:

*Nagle magiczny napis zmienił się:
Iron Lycan-17
Dark P-16
Bjartskular-16

Dark P zerknęła kątem oka na litery i odetchnęła z ulgą.*
Bjartskular
PostWysłany: Wto 21:58, 05 Gru 2006    Temat postu:

*Bjart rzuciła i spojrzała na wynik, kości ułożyły się 4x4* 16, nie jest źle, to Iron prowadzi *powiedziała* no to druga runda *podała kości Ironowi*
Dark P
PostWysłany: Wto 17:57, 05 Gru 2006    Temat postu:

*-Taak racja-odparła odsłaniając kiełki, poczym wyczekująco obserwowała Bjart.*
Iron Lycan
PostWysłany: Wto 17:55, 05 Gru 2006    Temat postu:

- Ale mimo to dobry wynik, lepszy niż 4. - z uśmiechem dodał Iron
Dark P
PostWysłany: Wto 17:52, 05 Gru 2006    Temat postu:

*-Masz przewagę Ironie, mam tylko 16-rzekła poczym podała kubek Bjart. Magiczna tabela zaświeciła chwilę by po chwili odsłonić nowy zapis:
Iron Lycan-17
Priwriena-16

Dark P rzuciwszy okiem na napis zamarła. Wstała szybko poczym machnieciem dłonią zmieniła imię.
Iron Lycan-17
Dark P-16
*
Iron Lycan
PostWysłany: Wto 17:46, 05 Gru 2006    Temat postu:

- Ile? - zabrzmiał głos wilkołaka
Dark P
PostWysłany: Wto 17:36, 05 Gru 2006    Temat postu:

*Dark P wykorzystując czas, w którym wilkołak odczytywał kości, jednym szybkim zaklęciem wyczarowała magiczną tabelę punktów. W powietrzu unosił się fioletowy dym, który łącząc się i kłębiąc stworzył napis:
Iron Lycan-17
Kobieta widząc ociąganie się ze strony Bjart, szybko puściła do niej oko i wzięła do ręki kubek:
-No to zobaczymy...-rzekla, poczym rzuciła kośćmi.*
Iron Lycan
PostWysłany: Wto 17:32, 05 Gru 2006    Temat postu:

- 17, Kto teraz...? - powiedział Iron podając kości w kubku do osoby która bedzie rzucać.
Dark P
PostWysłany: Wto 17:31, 05 Gru 2006    Temat postu:

[4]
*Dark P złożywszy dłonie na karku oparła się o pal. Lekko przymknąwszy oczy obserwowała grę:
-Jaki wynik?-spytała.*
Iron Lycan
PostWysłany: Wto 17:27, 05 Gru 2006    Temat postu:

[ile jest kości?] Iron spojrzał na kości aby zobaczyć wynik.
Dark P
PostWysłany: Wto 17:26, 05 Gru 2006    Temat postu:

[wsumie możesz zrobić to ty Iron, ja w gruncie rzeczy nie umiem grac w kości Laughing ]
*-Ja nie mam nic przeciwko, mogę być ostatnia-powiedziała poczym ponownie pociagnęła z manierki.*
Iron Lycan
PostWysłany: Wto 17:24, 05 Gru 2006    Temat postu:

Iron pociągnął łyka i zatrząsł kubkiem po czym rzucił kośćmi.


[kto ustala rzuty?]
Bjartskular
PostWysłany: Wto 17:24, 05 Gru 2006    Temat postu:

*Bjart z chęcią przyjęła owe "zaproszenie"* -No rzucaj Iron *uśmiechnęła się* - w takim razie ja rzucam jako druga, chyba że ktoś ma coś przeciw
Dark P
PostWysłany: Wto 17:21, 05 Gru 2006    Temat postu:

*-A zatem proszę-rzekła i podała kubek Ironowi. Drugą ręką natomiast niewerbalnie zaproponowała towarzyszom skorzystanie z trunku.*
Iron Lycan
PostWysłany: Wto 17:17, 05 Gru 2006    Temat postu:

- Ja ide na ochotnika. - rzekł Iron
Dark P
PostWysłany: Wto 17:15, 05 Gru 2006    Temat postu:

*Z lekko gardłowym śmiechem Dark P zwróciła się do towarzyszy:
-Niech mnie oskubią jesli będę uszukiwać-rzekła poczym włożyła do glinianego kubka 4 kości i zamieszała:
-Kto na ochotnika?-zapytała wyciągając zza płaszcza manierkę i pociagając łyka.*
Bjartskular
PostWysłany: Wto 16:19, 05 Gru 2006    Temat postu:

- Oczywiście Ironie, że nie będziemy *opowiedziała mu Bjart* - To co, zaczynamy? *rzuciła z błyskiem o oku*

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group