Autor Wiadomość
svit'kona
PostWysłany: Pią 17:25, 15 Gru 2006    Temat postu:

*-Napewno wpadne-krzyknęła do odlatującego Rixa.
-Wpadniemy- poprawił ją Sewert.
-Wpadniemy-powiedziała z uśmiechem, wycierając pusty kieliszek po winie.
-No właśnie.... .-zagadał wąż.
-O co chodzi?-spytała go odkładając naczynie.
-Już tak długo siedzisz w tej karczmie i nic się nie dzieje może, więc opuścimy te okropne miejsce i wyruszymy na poszukiwanie przygód?.
-I mam to wszystko zostawić- spytała?
-Tak, potrzebujesz poweitrza, świerzego powietrza i nowego zajęcia!.-wysyczał wąż.
-W takim razie na co czekamy?-odrzekła wbiegając na piętro do swojego obszernego pokoju i pakując torbę. Kiedy już skończyła razem z wężem wyszła przed karczmę, zamknęła ją nakazała magicznym drzwiom pilnować aby nikt niepożądany nie wdarł się do środka. Odeszła razem z Sewertem, spoglądając byćmorze ostani raz na swą karczmę.*
Rix De'Akro
PostWysłany: Pon 18:20, 11 Gru 2006    Temat postu:

*Kay zaskrzeczał i ukazał swe kończyny przednie*
- To mieszaniec. Jeszcze rok i będzie umiał mówić... Cóż... dzięki Svit'kono za gościne. Je będe musiał lecieć... żegnaj! wpadniej kiedyś do karczmy Pod Lesnym Grzybem! żegnaj! *wychodzi z karczmy i odbija się od ziemi...*
svit'kona
PostWysłany: Nie 21:54, 10 Gru 2006    Temat postu:

*-Nie wiem czy go poznajesz ale to Sewert, jeden z węży z moczar. Spotkałam go w mieście półelfów po naszej przygodzie, nie bój się jest łagodny, no chyba że mu sie narazisz.-powiedziała z małym uśmiechem.
Sewert podpełz do Kay Metra i spytał:
-Wywerna?.*
Rix De'Akro
PostWysłany: Nie 20:43, 10 Gru 2006    Temat postu:

-Hah... dzięki... jestem po rajdzie... - pociągnął łyk wina - ... koczowników. Mam nowych wrogów... a do mojej karczmy daleka droga... wrogowie szukają mnie... a ja szukam pewnego półelfa... wprawdzie już miesiąc go szukam ale cóż... - łyk wina - nie wiem jak się nazywa... myślałem, że tu go znajde. Pożyjemy zobaczymy *Kay wskoczył na ladę i zaczął obserwować węża* - masz ładnego przyjaciela, Svit'kono - dodał z uśmiechem
svit'kona
PostWysłany: Nie 20:22, 10 Gru 2006    Temat postu:

*Uśmiechnęła się i powiedziała:
-Rix! Witaj!. Oczywiście że mam.
Odkręciła się do węża i powiedziała mu aby przyniósł kieliszek wina. Po chwili wąż podszedł do Naturana spojrzał na niego jakby znajomo i podał mu wino.
To na koszt firmy-powiedział wąż.
-No właśnie-dodała półelfka z małym uśmieszkiem.*
Rix De'Akro
PostWysłany: Nie 19:53, 10 Gru 2006    Temat postu:

*Naturan wchodzi do karczmy. Poprawia kaptur i podchodzi do baru.*

- Witaj. Nieźle się tu urządziłaś... masz wino? zwykłe, czerwone wino?
svit'kona
PostWysłany: Sob 22:46, 25 Lis 2006    Temat postu: Karczma pod Szarym Wężem

*Na karczmie wypisana jest jej nazwa złotymi literami :
Karczma pod Szarym Wężem

Karczma ta jest bardzo obszerna i pojemna. Pomieścić się w niej może do 50 osób. Na parterze znajduje się obszerny bar, kuchnia i miejsca dla klientów. Stoły są wystarczające dla 3 osób przy każdym. Wszystko wykonane jest z drewna. Drzwi nie trzeba otwierać, gdyż same otwierają się przed gośćmi. Okna zaś i wszystko inne w całym budynku posiada własną duszę i goście mogą sobie z nimi pogawędzić. W środku za szynkwasem można zauważyć karczmiarkę, którą jest pół-elfka - Svit'kona. Obok niej przesiaduje zawsze zaprzyjaźniony Sewert. Wielki i dość groźny, szary Wąż, który przepowiada przyszłość. Mało kto o nim słyszał, choć zdarzaja się wyjątki.
Na piętrze znajdują się pokoje dla wędrowców, gdzie za drobną opłata mogą spędzić noc.
-A więc pozostaje już tylko czekać na klientów... .*

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group