FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

Złoty Pazur Smoka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> RPG w Phiranil
Autor Wiadomość
svit'kona
Żywiołak



Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciemny las na pograniczu Krainy Mordoru

PostWysłany: Sob 18:51, 02 Gru 2006    Temat postu:

-Może masz rację ale warto się rozejrzeć. Mógł pozbyć się ubrania.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lapis
Strażnik porządku



Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd.

PostWysłany: Sob 18:57, 02 Gru 2006    Temat postu:

- Masz jeszcze ten fragment materiału? Mógłby się przydać jeśli gdzieś niedaleko zostawił resztę - powiedziała półelfka głaszcząc konia po boku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
svit'kona
Żywiołak



Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciemny las na pograniczu Krainy Mordoru

PostWysłany: Sob 19:06, 02 Gru 2006    Temat postu:

-Nie, ja go nie mam. Amras ostatni je odczytywał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amras Isilra
Kucharz



Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:56, 02 Gru 2006    Temat postu:

Oddałem Ironowi więc jeśli chcecie go mieć to trzeba zawrócić

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
svit'kona
Żywiołak



Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciemny las na pograniczu Krainy Mordoru

PostWysłany: Nie 10:27, 03 Gru 2006    Temat postu:

-Chyba nie mamy aż takiej sklerozy. Dobrze pamiętam jak ten materiał wyglądał i co było na nim napisane. Wy hyba też?.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez svit'kona dnia Czw 20:40, 07 Gru 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amras Isilra
Kucharz



Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:44, 03 Gru 2006    Temat postu:

[off] Hyba tak ale raczej CHyba[/off]
Ja pamiętam dokładnie to, co udało mi się przeczytać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lapis
Strażnik porządku



Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd.

PostWysłany: Nie 12:55, 03 Gru 2006    Temat postu:

- Nie chodzi mi o to co było na nim napisane... raczej czy miał w sobie jakąś magię. Dzięki niej moglibyśmy trafić do właściciela. Każda magia ma coś z osoby która nią włada, każda jest inna i wyjątkowa. Bardziej pod takim kątem chciałabym to obejrzeć, ale jesli Iron to ma... nie, raczej nie trzeba właśnie teraz zawracać skoro i tak do niego wócimy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
svit'kona
Żywiołak



Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciemny las na pograniczu Krainy Mordoru

PostWysłany: Pon 19:35, 04 Gru 2006    Temat postu:

-Jeśli właściciel włada magią to i szata była magiczna. Nie martwcie się niedawno co miałam ten materiał w ręku, rozpoznam magię.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark P
Wielki mistrz



Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Black Heaven

PostWysłany: Śro 7:55, 06 Gru 2006    Temat postu:

*Nagle drogę przebiegł im zadyszany krasnolud. Wiatr rozwiewał jego rudą brodę, a hełm podskakiwał śmiesznie na czaszce.*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
svit'kona
Żywiołak



Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciemny las na pograniczu Krainy Mordoru

PostWysłany: Śro 17:03, 06 Gru 2006    Temat postu:

Obruciła głowę w kierunku biegnącego krasnoluda i spytała swych towarzyszy:
-Czemu on tak biegnie jak oszalały, omały włos a wpadłby pod któryś z naszych koni?.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lapis
Strażnik porządku



Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd.

PostWysłany: Śro 17:55, 06 Gru 2006    Temat postu:

- Jedynym wyjściem jest to, że trzeba go złapać i wypytać - powiedziała z paskudnym uśmieszkiem, następnie popędziła konia i złapała zdyszanego krasnoluda, który akurat zatrzymał się aby odrobinkę odpocząć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
svit'kona
Żywiołak



Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciemny las na pograniczu Krainy Mordoru

PostWysłany: Czw 20:44, 07 Gru 2006    Temat postu:

*Zbliżyła się do Lapis i spytała:
-To co robimy małe przesłuchanko... ?.*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lapis
Strażnik porządku



Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd.

PostWysłany: Czw 21:09, 07 Gru 2006    Temat postu:

*Skinęła głową i zwróciła się do krasnoluda, który został posadzony na ogromnym kamieniu.*
- Czy mógłbyś nam powiedzieć, szanowny krasnoludzie, przed czym tak malowniczo zwiewałeś?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
svit'kona
Żywiołak



Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciemny las na pograniczu Krainy Mordoru

PostWysłany: Pią 10:53, 08 Gru 2006    Temat postu:

*Spoglądając z góry na przestraszonego krasnoluda, siedzącego na wiele razy wiekszym od niego kamieniu powiedziała:
-Wątpie czy uda sie nam od niego coś wyciągnąć.*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lapis
Strażnik porządku



Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd.

PostWysłany: Nie 14:10, 17 Gru 2006    Temat postu:

- Hmm... - odeszła kawałek i spoglądała w kierunku z którego nadbiegł krasnolud. - Jeżeli będziemy mieli "szczęście" to to czego on się tak przestraszył może na nas wpaść. Wystarczy poczekać. No... chyba, że nie jestesmy aż tak zdesperowani i bez tej wiedzy się obejdziemy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
svit'kona
Żywiołak



Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciemny las na pograniczu Krainy Mordoru

PostWysłany: Nie 14:44, 17 Gru 2006    Temat postu:

-Mam przegapić takie spotkanie? Idziemy!-krzyknęła po czym ruszyła po woli w kierunku z którego nabiegł krasnolud.
Obejrzała sie do tyłu, nie zatrzymując się i powiedziała:
-Chodźcie, jeśli będziemy mieli trochę szczęścia to wpadniemy na nowego przybysza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark P
Wielki mistrz



Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Black Heaven

PostWysłany: Pon 12:46, 25 Gru 2006    Temat postu:

*-Nie! Nie idzcie tam!-wysapał zadyszany krasnolud.-Nie macie pojęcia co na was tam czeka-dodał, poczym ciężko oparł dłonie na kolanach i w dalszym ciągu starał się złapać oddech. Jego broda szybko unosiła się i opadała. Nagle wstał:
-Nazywam się Frygzyd i nie mam pojęcia czemu obchodzono sie ze mną tak brutalnie-powiedział, poczym łypnął z wyrzutem na Svit'konę i Lapis-Jeśli tak bardzo chcecie spotkać się z tym czymś oko w oko to już lećcie! Ja was nie powstrzymuję, a jedynie ostrzegam.-Jego monolog przerwała chwila ciszy, w której krasnolud widocznie się uspokoił-Nigdy w życiu nie widziałem czegoś podobnego... A musicie wiedzieć, że mam nielada doświadczenie...*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lapis
Strażnik porządku



Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd.

PostWysłany: Pon 14:27, 25 Gru 2006    Temat postu:

*Podeszła do krasnoluda i oparła dłoń na jego ramieniu po czym wbiła palce w miękką zbroję. Krasnolud skrzywił się lekko.*
- Proszę jaśniej, mości Frygzydzie. Wierzymy, że masz doświadczenie, kto w takich podłych czasach go nie ma, ale potrzebne nam są informacje. Wszystko się nam może przydać - odczekała chwilę, a gdy krasnolud nie przerwał ciszy zaczęła mówić dalej. - Czy to co prawie cię dopadło może mieć coś wspólnego z zaginionym artefaktem? Nie chcę cię poganiać, tylko proszę o odpowiedz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark P
Wielki mistrz



Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Black Heaven

PostWysłany: Pon 15:10, 25 Gru 2006    Temat postu:

*-Jeśli chodzi wam o Złoty Pazur Smoka to tak, ten potwór ma wiele z nim wspólnego.-rzekł krasnolud, poczym lekko strącił dłoń Lapis z ramienia i kontynuował-Tak się składa, że i ja poszukuję tego artefaktu... i jak widzę jestem trochę dalej posunięty w tej sprawie niż wy.-powiedział poprawiając topór zatchnięty za pas-Niestety dobrnąłem właśnie do momentu, gdzie sam dalej nie dam sobie rady. Dowiedziałem się kto ukradł Pazur-tu Frygzyd zrobił mała pauzę-to ożywieńce na służbach szalonego nekromaty Trexiusza... I nie dajcie się zmylić tym skrawkiem materiału, który trzymasz w dłoni młoda panno-Frygzyd wskazał palcem szarą tkaninę trzymaną przez Svit'konę-sam zostałem przez to wyprodzany w pole, tak naprawdę to wielka farsa wymierzona w stronę króla Rawerica. Potwory były specialnie odziane w szaty jego straży, to miało go pogrążyć. Nekromanta nie zabardzo lubi naszego króla... Ale mniejsza z tym...-Frygzyd odchrząknął lekko i mówił dalej- Jeden z ożywieńców Trexiusza właśnie mnie gonił. Nie jestem wstanie co prawda stwierdzić czy to ten sam, który ukradł artefakt, ale złapanie go mogło by nam wiele powiedziec o miejscu przetrzymywania Pazuru. Aaa i jeszcze jedno... Na przyszłość trochę więcej kultury, nie jesteśmy przecież zwierzętami-dodał, poczym otrzepał swoja zbroję i usiadł na kamieniu.*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lapis
Strażnik porządku



Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd.

PostWysłany: Pon 15:44, 25 Gru 2006    Temat postu:

- Przepraszam, jakoś musiałam cię zatrzymać. *Zaczęła przechadzać się powoli przed kamieniem na którym usiadł krasnolud.* - Więc Raweric odpada. Hmm... Ten nekromanta, Trexiusz... pierwsze słyszę, ale Pomocnicy Zmarłych zawsze są tacy sami. Bezmyślni, silni i... nieżywi. Nie wyczuwam nigdzie w pobliżu nekromanty, ale jest dzień... jeśli Zmarły grasuje o tej porze to będzie mały kłopot nie tylko ze złapaniem go i wypytaniem, ale także z odesłaniem do śmierci. Na domiar złego nie mam przy sobie dzwonków...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark P
Wielki mistrz



Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Black Heaven

PostWysłany: Pon 15:55, 25 Gru 2006    Temat postu:

*-Dzwonki nie będą potrzebne-rzekł szybko krasnolud - mam tu przy sobie amulet od osobistego maga Rawerica, dzięki niemu można obezwładnić sługi Trexiusza. Muszę mieć jednak wparcie, by tego dokonać. Paskudy zaskoczyły mnie i niestety nie mogłem rzucić czaru. No to jak ruszamy? Pomożecie w odzyskaniu Pazuru?-zapytał Frygzyd patrząc sie na Lapis.*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lapis
Strażnik porządku



Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd.

PostWysłany: Pon 16:04, 25 Gru 2006    Temat postu:

- Oczywiście, że pomogę. Tylko z tego powodu przybyłam na tę wyspę. Nie ma czasu do stracenia, lepiej gdy my pierwsi znajdziemy te, jak to określiłeś, paskudy. Na następną ucieczkę nam napewno nie pozwolą - powiedziała i ruszyła w stronę kępy drzew, z której nadbiegł Frygzyd, jednocześnie kontaktując się ze swoim smokiem.
*Kemanie, odnajdź Irona i przyprowadź go tu, będziemy gdzieś w pobliżu. Uważaj na siebie.*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark P
Wielki mistrz



Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Black Heaven

PostWysłany: Pon 16:20, 25 Gru 2006    Temat postu:

*Krasnolud drepcząc pośpiesznie przyłączył się do Lapis, wkrótce towarzysze znaleźli się na odsłoniętej polanie, gdzie stał tuzin ożywieńców. Potwory zwróciły swe paskude mordy w kierunku przybyłych.*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
svit'kona
Żywiołak



Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciemny las na pograniczu Krainy Mordoru

PostWysłany: Wto 12:35, 26 Gru 2006    Temat postu:

*Milcząc od czasu, kiedy krasnolud poraz pierwszy się odezwał powiedziała:
-Świetnie. Tuzin ożywieńców, tylko tego nam brakowało.
Wyciągnęła swój miecz i rzuciła na niego zaklęcie.Wtedy klinga zaczęła mienić się czarnym kolorem i przybrała kształt liścia oplatającego sie wokół jej przedramienia.
-No to kto pierwszy?-zapytała kierując pytanie to wrogów.*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark P
Wielki mistrz



Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Black Heaven

PostWysłany: Wto 18:01, 26 Gru 2006    Temat postu:

*Frygzyd idąc wolnym krokiem w kierunku ożywieńców lekko przyśpiewywał. Stawiał długie, spokojne kroki i niczym zupełnie się nie przejmował:
-Naiwni głupcy!-zwrócił się do Lapis i Svit'kony-jakże łatwo było was wciągnąć w tą pułapkę. Myślałem, że Raweric da mi do pokonania kogoś trudniejszego, kogoś kto nie da się tak szybko wplątać w zasadzkę, dajmy na to wyszkolonego palladyna...-dodał, przystanowszy obok jednego z potworów i głaszcząc go pieszczotliwie bo brodatym pysku-Jak bardzo nasz król się pomylił! Takie cherlawe nic, a w dodatku niezbyt bystre-krasnolud parsknął widocznie rozbawiony swoim żartem-Przed śmiercią wyjaśnię wam pare spraw, powiedzmy, że mam dziś dobry nastrój, pytajcie o co chcecie.-rzekł i dalej głaskał ożywieńca po mordzie.*

[Od mistrza gry: nie rzucajcie się odrazu na Frygzyda, dajcie mu opowiedzieć zaistniałą sytuację. Bowiem nie będzie potem innej możliwości zdobycia informacji]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lapis
Strażnik porządku



Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd.

PostWysłany: Wto 18:08, 26 Gru 2006    Temat postu:

*- Kemanie, czekaj gdzieś w pobliżu. Wszystko się skomplikowało.
- Wiedziałem, że nic z tego dobrego nie wyniknie
- powiedział i posłusznie położył się w zaroślach niedaleko miejsca zasadzki.*
- Dobrze, więc pytanie pierwsze : W jakim celu Raweric chce użyć Złoty Pazur Smoka?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark P
Wielki mistrz



Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Black Heaven

PostWysłany: Wto 18:13, 26 Gru 2006    Temat postu:

*-Przecież to dziecinnie proste! Nawet małe dzieci wiedzą, że ten legendarny artefakt daje niewyobrażalną moc. Raweric chce zdobyć pozostałe królestwa w Phiranil... i oby oczywiscie mu się to udało!-dodał krasnolud-Jednak są z tym pewne problemy... No, ale mniejsza, pytaj dziewcze dalej!*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lapis
Strażnik porządku



Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd.

PostWysłany: Wto 19:04, 26 Gru 2006    Temat postu:

- Problemy mówisz - uśmiechnęła się drwiąco. - Bo nawet małe dzieci wiedzą, że ten artefakt zadziała jedynie dla osoby o czystym sercu. Raweric jak mniemam z czystością swej duszy pożegnał się już dość dawno.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark P
Wielki mistrz



Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Black Heaven

PostWysłany: Wto 19:27, 26 Gru 2006    Temat postu:

*-No masz, a ja myślałem, że król obawia się byle prostaków. Trochę się pomylilem... A nie dziwi was przypadkiem fakt, że te bestyjki się nas słuchają?-dłonią poklepał ożywieńca po pysku-Ech skoro nie macie więcej pytań to skończmy to wkońcu. Zaczynam się lekko nudzić. No dalej zasrane mumie atakować!- krzyknął, poczym wyciagnął topór i wraz z potworami rzucił się na bohaterów.*
[Przebieg walki kontroluje MG]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
svit'kona
Żywiołak



Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciemny las na pograniczu Krainy Mordoru

PostWysłany: Wto 19:48, 26 Gru 2006    Temat postu:

*Zeskoczyła z konia, który wybiegł z polany. Ona zaś uniosła się lekko nad ziemią, po czym gwałtownie opadła wbijając rękę w podłoże. Ziemia zaczęła pękąć, a z jej środka wyrosnęła wielka kolczysta roślina zagradzająca drogę ożywieńców do nich.
-To ich na chwile zatrzyma. Nie da się przeciąć tej rośliny ale to ożywińce więc i tak zaraz się przedostaną. Może jednak na czas aż będą oni uporczywie się przedostawać dotrze do nas Iron.-powiedziałą z nadzieją do Lapis.
-A tego krasnoluda zabije własnymi rękami.*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark P
Wielki mistrz



Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Black Heaven

PostWysłany: Wto 19:58, 26 Gru 2006    Temat postu:

*Krasnolud lekko zaskoczony nową przegrodą skierował swe sługi ku drodze omijającej kolczastą roślinę. Wkrótce ożywieńce jak i ich pan znaleźli się na tyle blisko bohaterów by zaatakować. Potwory z ogłuszającym wyciem rzuciły się na Lapis i Svit'konę, a Frygzyd z szaleńczą szybkością zawirował toporem stając się istnym bersekerem.*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
svit'kona
Żywiołak



Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciemny las na pograniczu Krainy Mordoru

PostWysłany: Wto 20:43, 26 Gru 2006    Temat postu:

*Na widok nadciągającej zgrai ożywieńców krzyknęła do Lapis:
-Ja biorę tę szóstkę z lewej a ty bierz tę z prawej.
Rzuciła sie między zgraję wrogów i zaczęła stosować wszystkie znane jej kombinacje aż wreszcie zauważyła nadciagającego ku niej krasnoluda.
-Ja ci dam prostaków- krzyknęła, poczym wysłała w stronę biegnącego krasnoluda magiczną kulę energii, która uderzyła go i odrzuciła do tyłu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark P
Wielki mistrz



Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Black Heaven

PostWysłany: Śro 11:00, 27 Gru 2006    Temat postu:

*Frygzyd chroniony amuletem od Rawerica niewiele robił sobie z wszelkich ataków magicznych. Odrzucony lekko do tyłu, uśmiechnął się tylko perfidnie i rzucił się w kierunku Svit'kony. Ich klingi zderzyły się ze sobą w niewielkim snopie iskier. Żelazo zawyło żałośnie płosząc siedzące w pobliżu ptaki. Ożywieńce jakby na rozkaz cofnęły się i rozstawiły, tworząc krąg wokół walczących.
W tym samym czasie Lapis starała się odeprzeć napierające na nią potwory. Ożywieńce wielkie i cuchnące wymachiwały szponami próbując dosiegnąć kobietę. Jeden z nich zdołał zarysować ramię walczącej, tworząc długą, mocno krwawiącą ranę.*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lapis
Strażnik porządku



Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd.

PostWysłany: Śro 12:26, 27 Gru 2006    Temat postu:

*Półelfka złapała się za zranione ramię i wyszeptała kilka słów. Krew przestała się sączyć, a po chwili i po ranie nie było śladu. Wyprostowała się i zagwizdała przeciągle. Zmarli znieruchomieli, jednak bez dzwonków nie mogła ich długo powstrzymywać. Wyciągnęła katanę i spojrzała na ostrze. Będzie musiała odnowić Znaki Kodeksu, ale narazie ma inne zmartwienia. Zmarli właśnie zaczęli przełamywać więzy i zaraz się na nią rzucili z mdlącym okrzykiem wściekłości.*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark P
Wielki mistrz



Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Black Heaven

PostWysłany: Śro 13:21, 27 Gru 2006    Temat postu:

*Jeden z ożywionych trupów zbliżył się niebezpiecznie do Lapis. Nie mógł się jednak przebić przez magiczną osłonę i tylko zacharczał wściekle. Był to idelany moment na kontratak.*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
svit'kona
Żywiołak



Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciemny las na pograniczu Krainy Mordoru

PostWysłany: Śro 13:31, 27 Gru 2006    Temat postu:

*Dalej walczyła z krasnoludem, mając nadzieję, że popełni on jakiś błąd, który ona mogłaby wykorzystać. Jednak widząc napierającego na nią coraz silniej Frygzyda niewiele mogła zrobić. Krąg otaczających ich ożywieńców zacieśniał sie z każdą chwilą. O niektórych prawie się ocierała, ale mimo to próbowała znaleźć jakiś słaby punkt u przeciwnika. I w pewnym momęcie zauważyła amulet. Próbowała go zerwać skacząc nad niższym od niej krasnoludem i wyciągając rękę w kierunku jego szyi niestety ten unikął jej chwytów i dalej wywijał swoim toporem w jej kierunku.*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark P
Wielki mistrz



Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Black Heaven

PostWysłany: Śro 15:06, 27 Gru 2006    Temat postu:

*Na twarzy Frygzyda pojawił się paskudny uśmiech, który jak by na to nie patrzeć nie odzwierciedlał sympatii. Krasnolud zamachnął się potężnie i z całej siły uderzył w bok Svit'kony. Półelfka zręcznie odparła atak robiąc salto w tył. Napastnik zaskoczony unikiem stracił na chwilę równowagę i wymachując wściekle rękoma, upadł na ziemię. Kolczuga rozbrzmiała dźwięcznie, przepełniając pobliski las śpiewem krasnoludźkiej stali.*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iron Lycan
Strażnik porządku



Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 409
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:37, 27 Gru 2006    Temat postu:

Nagle zza drzew wyskoczył Wilkołak. Wielki, ciężki i wściekły siekał swymi sejmitarami wszystko co nie było jego przyjaciółmi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lapis
Strażnik porządku



Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd.

PostWysłany: Śro 16:28, 27 Gru 2006    Temat postu:

*Lapis podbiegła do jednego z napastników i jednym zamaszystym ruchem odcięła mu głowę, która potoczyła się po ziemi. Reszte Zmarłych doprowadziło to do wściekłości. Całą chmarą rzucili się na półelfkę, która przykucnęła, podnosząc katanę nad głowę i czekała na atak.*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark P
Wielki mistrz



Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Black Heaven

PostWysłany: Śro 16:59, 27 Gru 2006    Temat postu:

*Ożywieńce jak na komendę zawyły jednocześnie unosząc swoje pyski ku górze. Dwa zdołały przebić się przez obronę Lapis i poczynić znaczne szkody w pancerzu półelfki. Jeden z nich ugryzł kobietę w przedramię tworząc potężną ranę, której średnica była wielkości niemniejszej niż dorodny orzech włoski.
W tym samym momencie trzy potwory padły nieżywe pod ostrzem wilkołaka.
Svit'kona w dalszym ciagu walczyła z Frygzydem*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
svit'kona
Żywiołak



Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciemny las na pograniczu Krainy Mordoru

PostWysłany: Śro 17:05, 27 Gru 2006    Temat postu:

*Z uśmiechem obejrzała się za siebie słysząc ryk wilkołaka. Zobaczyła też jak głowa jednego z ożywieńców przetoczyła się po ziemi. W tej samej chwili wpadł jej do głowy szaleńczy plan. Widząc przewróconego krasnoluda, już miała do niego podejść aby zakończyć walkę gdy nagle rzucił się na nią jeden z umarłych, z wyszczeżonymi kłami. Odparła jego atak magicznym zaklęciem i skierowała się w kierunku krasnoluda. Jednym sporym ruchem miecza odcieła mu głowę. Powodując tym samym, że jego amulet od króla Rawerica przestał działać i walka z ożywieńcami była już teraz znacznie prostsza.*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lapis
Strażnik porządku



Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd.

PostWysłany: Śro 17:19, 27 Gru 2006    Temat postu:

*Nie zwracając uwagi na ranę walczyła dalej. Wydawało się, że Zmarłych jest coraz więcej, a może była po prostu zmęczona. Jakieś ręce chwyciła ją w pasie, drugie próbowały unieruchomić jej lewe ramię, ale zanim zdąrzyły do niego dotrzeć zostały oderwane od reszty ciała przez jakieś zaklęcie. Półelfka przestała zwracać uwagi na słowa, wymawiała pierwsze lepsze zaklęcia, które przychodziły jej do głowy. Gdy ożywieńce zbliżyły się na długość klinki zrobiła piruet i te, które stały najbliżej, po chwili leżały na ziemi z podciętymi gardłami.*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark P
Wielki mistrz



Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Black Heaven

PostWysłany: Śro 17:21, 27 Gru 2006    Temat postu:

*Potwory stłoczły się w niewielką grupę. Było ich teraz mniej, ale jeszcze wystarczająco wiele by pokonać bohaterów. Całą kupą rzuciły się na Svit'konę robiąc przy tym niemały raban. Kobieta broniła się jak mogła, ale tak dużej ilości ożywieńców nie byłby zdolny pokonać nikt. Dlatego jej towarzysze ruszyli z odsieczą.*
[Zróbcie z nich sieczkę Razz]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lapis
Strażnik porządku



Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd.

PostWysłany: Śro 17:32, 27 Gru 2006    Temat postu:

*Zmarli zaczęli dziwnie się rozglądać, jakby dopiero teraz się zorientowali gdzie są. Półelfka nie miała czasu się zastanawiać nad powodem ich zachowania. Cieła wszystko co śmierdziało i nie miało wszystkich mięśni. Gdy pozostało tylko kilka ożywieńców skontaktowała się ze smokiem i poleciła aby pomógł Svit'konie, która przeciw sobie miała większą liczbę przeciwników. Uradowany Keman rzucił się na Zmarłych.*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark P
Wielki mistrz



Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Black Heaven

PostWysłany: Śro 17:42, 27 Gru 2006    Temat postu:

*Siły króla Rawerica topniały z każdą chwilą. Przy akompaniamencie dzikich wrzasków i syków na ziemię upadały kolejne martwe ciała. Wkrótce ziemia przesiąknięta była zgniłą krwią i wnętrznościami umarłych. Jeden z potworów pozbawiony kończyny upadł bezgłośnie na trawę, tuż obok małego buku. Nieumarły wykazując najprawdopodobniej cechę istot żywych, chwycił się za wystający kikut i zwinął w kłębek. Kolejny ożywieniec padł ofiarą ostrza i runął w pobliskie krzaki.
Wkrótce na polu bitwy pozostały tylko dwa potwory.*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
svit'kona
Żywiołak



Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciemny las na pograniczu Krainy Mordoru

PostWysłany: Śro 17:43, 27 Gru 2006    Temat postu:

*Dalej walczyła z ożywieńcami ale powoli zaczeła juz tracic siły. Jednak kiedy zobaczyła walczącego smoka Kemana, uradowała sie ogromnie i w jednej chwili wrociły jej siły. Smok pomogł jej zabijac ostatnich trupich niedobitkow.*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iron Lycan
Strażnik porządku



Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 409
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:33, 27 Gru 2006    Temat postu:

Iron podbiegł do rannego ożywieńca i już miał go dobić gdy wpadł na pomysł. Złamał mu pozostałe kończyny i zapytał z wściekłością w oczach:
- Gdzie jest twój władca?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dark P
Wielki mistrz



Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 621
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Black Heaven

PostWysłany: Śro 19:46, 27 Gru 2006    Temat postu:

*-Wrauuuuu!-zawył tylko nieumarły i ostatkiem sił ugryzł Irona w nogę. Wilkołak co prawda nie dowiedział się, gdzie przebywa władca ożywienców, ale zdobył jakże przydatną wiedzę-umarlaki mają bardzo mocne szczęki*

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
svit'kona
Żywiołak



Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 558
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciemny las na pograniczu Krainy Mordoru

PostWysłany: Śro 20:23, 27 Gru 2006    Temat postu:

*-Chyba już się od nich niczego nie dowiemy –powiedziała chowając miecz i zdejmując z niego zaklęcie.
-Lepiej zejdźmy z tej polany nie mam z tąd miłych wspomnień.-rzekła.
Po chwili zagwizdała i z zarośli podbiegł do niej jej wierzchowiec. Wsiadł na niego i spytała:
-Ruszamy?. *


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lapis
Strażnik porządku



Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: inąd.

PostWysłany: Śro 20:42, 27 Gru 2006    Temat postu:

*Podeszła do ciała krasnoluda i podniosła amulet.*
- Teraz już tak. -Widząc zdziwione miny przyjaciół dodała: - Chcę mu się tylko przyjrzeć. Chyba nie macie nic przeciwko?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> RPG w Phiranil Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin